Jaki potencjał rozwoju w Polsce ma przemysł lotniczy? Dlaczego przy rozwijaniu produktów z tego sektora należy patrzeć na horyzont dłuższy niż 5 lat? Co oddala polskie spółki od wdrożenia technologii Przemysłu 4.0 oraz inteligentnej produkcji? To przykładowe pytania, na które odpowiedzi znajdziemy w raporcie „Polski Przemysł Lotniczy. Potencjał i perspektywy rozwoju”.
Jak wynika z raportu opracowanego na zlecenie Stowarzyszenia Polskiego Przemysłu Lotniczego (SPPL), polski przemysł lotniczy to dziś ponad 100 spółek. Firmy te prowadzą szeroko zakrojoną działalność we wszystkich fazach życia produktu: od prac badawczo-rozwojowych, przez produkcję komponentów i całych produktów, aż po posprzedażową obsługę serwisową.
„Przemysł lotniczy stanowi ważny element gospodarki oraz podniesienia bezpieczeństwa i obronności, zarówno w ujęciu krajowym, jak i globalnym. To również miejsca pracy, ale także wkład do produktu krajowego brutto czy efekty fiskalne w postaci podatków. Wystarczy spojrzeć na dane – wartość przychodów sektora lotniczego w Polsce w 2022 roku wyniosła 14,5 mln złotych, z tego 87% przychodów pochodzi z eksportu. A według danych GUS za 2023 rok na temat przemysłu lotniczego w Polsce, eksport wyniósł 25,7 mld złotych, z czego 42,4% dotyczy silników lotniczych lub ich komponentów” – mówi prezes Stowarzyszenia Polskiego Przemysłu Lotniczego i dyrektor Łukasiewicz – Instytutu Lotnictwa, dr inż. Paweł Stężycki.
Potencjał rozwoju tej gałęzi światowej gospodarki jest bardzo duży – począwszy od wprowadzenia lotnictwa niskoemisyjnego, wdrożenie zrównoważonego paliwa przez rozwój bezzałogowych statków powietrznych w obszarze zastosowania militarnego i cywilnego, po skrócenie łańcucha dostaw, automatyzację i cyfryzację.
„Rozwój produktów z branży lotniczej to maraton, a nie sprint. Tu nie ma miejsca na pomyłkę – każde podjęte działanie musi przejść przez szereg etapów. Co w praktyce oznacza, że potrzeba nie tylko spójnej strategii dla całego sektora, finansowania, ale i czasu na testowanie i wdrożenie” – wyjaśnia dr inż. Paweł Stężycki.
„Jeśli mówimy o sprincie, jego ideą jest jak najlepszy wynik w jak najkrótszym czasie. Lotnictwo skupia się bardziej na szeregu działań rozłożonych w czasie aniżeli takich, których efekt jest widoczny od razu. Przy wdrażaniu produktów należy patrzeć na perspektywy 10-15-letnie, a nie krótsze. Przy obecnych możliwościach, dużym kapitale, ale jednoczesnym braku wsparcia projektów modernizacji oraz środków produkcji i placówek badawczych, czas potrzebny na wdrażanie nowych technologii i finalizowanie zobowiązań dodatkowo się wydłuża” – dodaje prezes SPPL.
Zanim samolot będzie zdolny do lotu
Tym, co zawiera wszystkie etapy prac potrzebnych do wyprodukowania i utrzymania samolotu w ciągłej zdatności do lotu jest łańcuch wartości przemysłu lotniczego. Poziom gotowości technologicznej (ang. Technology Readiness Level – TRL) to skala używana do mierzenia dojrzałości technologicznej rozwiązań na drodze od ich wdrożenia do produkcji na rynek. Na TRL składa się dziewięć poziomów (w zależności od poziomu dojrzałości technologii: 1–9). Każdy z nich jest potrzebny i niezbędny w procesie rozpoczęcia badań, weryfikacji, wykonania testów, aż po wdrożenie nowej technologii.
„Niemniej przejścia pomiędzy poszczególnymi etapami zazwyczaj nie zachodzą błyskawicznie. Już pierwszy etap, jakim jest rozwój technologii, oraz projekt koncepcyjny może trwać od 8 do 12 lat. Dzieje się tak dlatego, że aby projekt odniósł sukces komercyjny, musi zapewnić linii lotniczej minimum 15-20% oszczędności. Z kolei sam projekt koncepcyjny materializuje się tylko wówczas, gdy osiągnięty zostaje odpowiedni poziom gotowości technologicznej” – mówi prezes Stowarzyszenia Polskiego Przemysłu Lotniczego i dyrektor Łukasiewicz – Instytutu Lotnictwa, dr inż. Paweł Stężycki.
Źródło: Raport „Polski Przemysł Lotniczy. Potencjał i perspektywy rozwoju” opracowany przez EY na zlecenie SPPL.
Co oddala polskie spółki od wdrożenia technologii Przemysłu 4.0 oraz inteligentnej produkcji?
W Polsce obecnie nie ma spójnej krajowej strategii dla całego sektora przemysłu lotniczego, co skutkuje wprowadzaniem przez spółki własnej, wewnętrznej, a wdrażane dokumenty nie mają kompleksowego charakteru. Brakuje również stabilnego otoczenia inwestycyjnego i powtarzalnych programów, np. na wzór niemieckiego LuFo, pozwalających spółkom z większym prawdopodobieństwem planować swoją działalność na lata. Kolejnym elementem wymagającym poprawy jest ograniczony dostęp do kapitału.
Problem ten dotyczy w szczególności możliwości dofinansowania podmiotów MŚP, które potrzebują zamówień ze strony dużych firm lub współpracy w badaniach i rozwoju zwieńczonej wspólną produkcją. Z kolei polskie programy i konkursy, z których mogłoby korzystać lotnictwo, przeważnie nie są dostosowane do długich cyklów rozwojowych produktów lotniczych co sprawia, że środki na innowacje np. z programów Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBR), nie są zaprojektowane z uwzględnieniem uwarunkowań branż, takich jak lotnicza i zostają ostatecznie przeznaczone na produkty o mniejszym potencjale innowacji, ale z krótszym czasem wprowadzenia na rynek.
„Choć już teraz branża lotnicza to ogromne możliwości i perspektywy, należy mieć na uwadze, że to głównie inwestycje w przyszłość. Obszar wsparcia przemysłu lotniczego wymaga poprawy w kilku obszarach, jednak już dziś wiadomo, że wdrażane są rozwiązania, które znacznie poprawią funkcjonowanie, konkurencyjność oraz ekologiczność lotnictwa na przestrzeni kilkunastu najbliższych lat. W ciągle trwającym wyścigu czy też maratonie, branża lotnicza funkcjonuje tak, aby założone projekty były realizowane w perspektywie długoterminowej co ma przynieść większe korzyści. Dziś podejmowane są decyzje mające wpłynąć na przyszłość branży lotniczej. Kształtują się szanse jakie ma przed sobą lotnictwo, aby móc rozwijać się jeszcze lepiej, wprowadzać nowe technologie produkcyjne i aby móc specjalizować się w najważniejszych obszarach mających największy wpływ na rozwój i przyszłość branży. To duża szansa, ale i wyzwanie dla Polski i tylko od nas zależy czy je podejmiemy i jak je zrealizujemy” – podsumowuje dr inż. Paweł Stężycki.
O raporcie i SPPL
Raport „Polski Przemysł Lotniczy. Potencjał i perspektywy rozwoju” powstał na zlecenie SPPL. Jego celem było zaprezentowanie sytuacji sektora przemysłu lotniczego w Polsce oraz wskazanie perspektyw rozwoju. Za jego opracowanie odpowiedzialny był EY.
Stowarzyszenie Polskiego Przemysłu Lotniczego zostało założone w 2000 roku, w celu wspierania dynamicznego rozwoju przemysłu lotniczego w Polsce. SPPL jest organizacją non-profit, reprezentującą firmy i instytucje z przemysłu lotniczego, kosmicznego i obronnego, w tym: Pratt&Whitney, Polskie Zakłady Lotnicze w Mielcu, GE Aerospace, Safran Transmission Systems, PZL Świdnik S.A., Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych, Łukasiewicz – Instytut Lotnictwa, Avio Polska i Collins Aerospace Wrocław.
Źródło: Stowarzyszenie Polskiego Przemysłu Lotniczego